Jestem przeciwko wypuszczaniu kotów!

Nie krzywdzimy mruczka, nie  pozwalając mu na samotne eskapady, a wręcz przeciwnie – chronimy przed zagrożeniami takimi jak samochody, lisy, wałęsające się psy, trutki, inne koty, będące nosicielami różnych chorób, kleszczami i ludźmi, którym daleko do miłośników zwierząt.   Ragdoll nie ucieknie na drzewo, nie zapadnie się pod ziemię jak będzie gonił go lis, pies, człowiek. Nie wie że nie powinien wchodzić na ulicę. Kot, który nie opuszcza mieszkania, może być uosobieniem szczęścia. Wystarczy zadbać o to, aby zaspokoić jego potrzebę polowania, do tego wystarczy kilka pomysłowych zabawek. Trzymanie mruczka w mieszkaniu nie jest torturą, lecz przejawem troski o jego…

Czytaj dalej

Z serii z nowego domu

Pani Ewa Smoleń, Jennifer World*PL Droga Ciociu Ewo, pewnie mnie już nie pamiętasz. Byłaś moją pierwszą ludzką mamą. Mam na imię Klara, ale moje Człowieki nazywają mnie Meggi. Zresztą różnie mnie nazywają. Najdłuższe moje imię to „Wracaj cholero kudłata jak cię wołam”. To wtedy, jak mnie wołają, a ja mam jeszcze coś do załatwienia. Przecież wrócę, jak skończę swoje sprawy. Czasem zupełnie ich nie rozumiem… Czasem mam na imię „Paskudny niejadek”. Bo Ciociu, oni czasem mnie dręczą. Uwielbiam Gourmety, a oni koniecznie chcą, żebym jadła jakieś inne karmy. A dlaczego? Przecież Gourmety są smaczne… Jurek powiedział, że przyszłam na świat…

Czytaj dalej