Umaszczenie blue colourpoint z dodatkowym wzorem tabby (lynx) czyli pręgowanie
RAG a 21
CH GINA Jennifer World*PL &GIC ROXI BRILLIANT KING of Eulalie*CZ DM
ROKSANKĄ od początku interesowały się dwie hodowle jedna z Niemczech, druga z Wrocławia (hodowla ragdolli i maine coon). Jednak zdecydowaliśmy inaczej, hodowla to nasza pasja, którą chcemy dzielić się z innymi, sprzedajemy kocięta przede wszystkim na ”kolanka” by przynosiły ludziom radość. Hodowca który chciałby kupić u nas kota musi nam czymś zaimponować.
″Kot, w ujęciu współczesnym, wzbogaca wielki czy też mały ludzki świat o nowy wymiar, a wyrażając to w sposób możliwie najgłupszy, ale modny: kot otwiera nam oczy na kocie rozumienie świata.″
– Eugen Skasa – Weiss –
Dobry wieczór Pani Ewo, rzeczywiście, szybko ten czas minął. Wygląda na to, że Roksi ma się dobrze waży już 2,5kg, choć nadal je głównie chrupki. Mięsko jakiekolwiek – malutko i max raz dziennie, choć serwujemy różne i w różnych porach. Nie mieliśmy żadnych problemów, Roksi jest przeurocza. Niesamowita jest jej potrzeba bycia blisko nas – zawsze obok, asystuje nam przy wszystkich czynnościach. Jeśli zostaje dłużej sama (mimo że śpi w większości, bo to widać, że kot zaspany), to osobie przychodzącej do domu się skarży na samotność i trzeba wymiziać i zainicjować zabawę. Już się dostosowała do naszego rytmu dnia, tzn. jest aktywna rano i wieczorem, w dzień mniej, śpi. W nocy oczywiście z nami, coraz śmielej sobie poczyna, bo z nóg przeniosła się ostatnio pod moje ramię, a nawet między poduszkę a zagłówek. Czas aktywności bywa mocno aktywny, np. się z kotem ganiamy po domu. I polujemy na siebie nawzajem. Chyba jednak nie przeszkadza to w zaufaniu, bo zaraz potem przychodzi bez żadnych obaw. A czasem jest jak dziecko - patrzy i miauczy: no wymyśl coś, nudzę się, a ta zabawka już mi się nie podoba. Wychodziliśmy 2 razy do naszego “przykamienicowego” ogrodu, ale w szelkach trochę jak pijana na początku i w ogóle dopiero po kilku dobrych minutach rusza się z miejsca pozwiedzać. Lekki stres, choć strasznie ją ciągnie na zewnątrz. Próbujemy ją uczyć żeby nie wskakiwała na blat w kuchni i stół, ale nie bardzo nam idzie.
Część mala od Rodziny po tygodniu wspólnego mieszkania:
Urządza dzikie gonitwy, tory przeszkód po krzesłach i kanapie, poluje na piłeczkę, wędkę z piórkami, a nawet papierki. Asystuje przy większości czynności, bardzo chętnie w łazience, penetruje wszystkie zakamarki. Już się nie boi Tosi, daje się głaskać i miziać bez problemu. Dużo śpi, też zazwyczaj blisko nas. Chowa się raczej tylko przy zabawie. Śpi z nami grzecznie w nogach, jak się budzimy rano zagląda i mruczy głaskana jak traktorek. Strasznie fajna z niej kicia, rozbraja nie tylko nas, ale też np. Mamę Pawła, która czasem opiekuje się Tośką u nas w domu. Dziękujemy za wychowanie takiego świetnego zwierzaka.
Copyright © by Jennifer World*PL®