ROKSANA Jennifer World*PL

Urodzona 27.04.2016r.
Umaszczenie
blue colourpoint z dodatkowym wzorem tabby (lynx) czyli pręgowanie
RAG
a 21
Rodzice / parents
CH GINA Jennifer World*PL  &GIC ROXI BRILLIANT KING of Eulalie*CZ DM

ROKSANKĄ od początku interesowały się dwie hodowle jedna z Niemczech, druga z Wrocławia  (hodowla ragdolli i maine coon). Jednak zdecydowaliśmy inaczej, hodowla to  nasza pasja, którą chcemy dzielić się z innymi, sprzedajemy kocięta przede wszystkim na ”kolanka”  by przynosiły ludziom radość.  Hodowca który chciałby kupić u nas kota musi nam czymś zaimponować.

″Kot, w ujęciu współczesnym, wzbogaca wielki czy też mały ludzki świat o nowy wymiar, a wyrażając to w sposób możliwie najgłupszy, ale modny: kot otwiera nam oczy na kocie rozumienie świata.″
Eugen Skasa – Weiss

Mail z 01.09.2016r.:
 
Dobry wieczór Pani Ewo, rzeczywiście, szybko ten czas minął. Wygląda na to, 
 że Roksi ma się dobrze waży już 2,5kg, choć nadal je głównie chrupki. Mięsko jakiekolwiek – 
malutko i max raz dziennie, choć serwujemy różne i w różnych porach. 
Nie mieliśmy żadnych problemów, Roksi jest przeurocza. Niesamowita jest jej potrzeba bycia blisko nas – 
zawsze obok, asystuje nam przy wszystkich czynnościach. Jeśli zostaje dłużej sama 
(mimo że śpi w większości, bo to widać, że kot zaspany), to osobie przychodzącej do domu się skarży na samotność i
 trzeba wymiziać i zainicjować zabawę. Już się dostosowała do naszego rytmu dnia, tzn. jest aktywna rano i wieczorem, 
w dzień mniej, śpi. W nocy oczywiście z nami, coraz śmielej sobie poczyna, bo z nóg przeniosła się ostatnio pod moje ramię, 
a nawet między poduszkę a zagłówek. Czas aktywności bywa mocno aktywny, np. się z kotem ganiamy po domu. 
I polujemy na siebie nawzajem. Chyba jednak nie przeszkadza to w zaufaniu, bo zaraz potem przychodzi bez żadnych obaw. 
A czasem jest jak dziecko - patrzy i miauczy: no wymyśl coś, nudzę się, a ta zabawka już mi się nie podoba. 
Wychodziliśmy 2 razy do naszego “przykamienicowego” ogrodu, ale w szelkach trochę jak pijana na 
początku i w ogóle dopiero po kilku dobrych minutach rusza się z miejsca pozwiedzać. 
Lekki stres, choć strasznie ją ciągnie na zewnątrz. Próbujemy ją uczyć żeby nie wskakiwała na blat w kuchni i
 stół, ale nie bardzo nam idzie.

Część mala od Rodziny po tygodniu wspólnego mieszkania:

Urządza dzikie gonitwy, tory przeszkód po krzesłach i kanapie, poluje na piłeczkę, wędkę z piórkami,
 a nawet papierki. Asystuje przy większości czynności, bardzo chętnie w łazience, penetruje wszystkie zakamarki. 
Już się nie boi Tosi, daje się głaskać i miziać bez problemu. Dużo śpi, też zazwyczaj blisko nas. Chowa się raczej tylko 
przy zabawie. Śpi z nami grzecznie w nogach, jak się budzimy rano zagląda i mruczy głaskana jak traktorek. 
Strasznie fajna z niej kicia, rozbraja nie tylko nas, ale też np. Mamę Pawła, która czasem opiekuje się Tośką u nas w domu. 
Dziękujemy za wychowanie takiego świetnego zwierzaka.

Copyright  © by Jennifer World*PL®

Komentowanie jest wyłączone.