Schematów odrobaczania zwierząt jest wiele. I schematy te potrafią podzielić zarówno hodowców, właścicieli, jak i lekarzy.

Artykuł podzieliłam na dwie części – I pasożyty wewnętrzne,  II pasożyty zewnętrzne.

I pasożyty wewnętrzne.

Ryzyko pojawienia się pasożytów u kota dotyczy zarówno kotów domowych wychodzących, jak i tych niewychodzących. Pasożyty pojawiają się u kotów zazwyczaj na skutek zarażenia się drogą pokarmową, poprzez napicie się deszczówki, zjedzenie zakażonego mięsa czy zjedzenie pchły, która jest żywicielem pośrednim np. tasiemca. Mogą także zostać przyniesione do domu np. na zanieczyszczonym jajami obuwiu czy ubraniu opiekunów oraz  przez inne zwierzę.

– Nie pozwalaj kotu na zjadanie owadów (mogą zawierać jaja tasiemca) oraz drobnych bezkręgowców i kręgowców (nicienie).

– Nie podawaj surowego mięsa. Może zawierać cysty pierwotniaków (w tym również Toxpoplazmy). Dlaczego nie BARF czyli czemu nie karmimy surowym mięsem!!!! TUTAJ »

Na zdjęciu nasz wychowanek OTTAR.

 

Zanim podasz koty tabletkę lub pastę na odrobaczanie  zbadaj jego kupę!

D laczego? bo pasożyty jelitowe różnią się między sobą. Nie da się zwalczyć wszystkich podaniem jednej tabletki. Do ich zwalczania używamy różnych leków, w różnych dawkach. Przy niektórych inwazjach wystarczy jednorazowe podanie leku, przy innych potrzebna jest długotrwała kuracja.

Cel odrobaczania…

odrobaczanie organizmu ma na celu pozbycie się inwazji robaków pasożytniczych. Odrobaczanie NIE!  zabezpiecza zwierząt przed pasożytami jelitowymi.

Badanie kału jest naprawdę proste:

przed badaniem zaopatrz się w jednorazowy pojemnik na kał dostępny w aptekach. Do zakupionego pojemnika za pomocą załączonej łopatki pobierz materiał. Pobrany do badania kał powinien mieć wielkość orzecha włoskiego. Kał do badania powinien być pobrany trzykrotnie w okresie 10 dni (próbki powinny być pobierane w odstępach 2-3 dniowych). Materiał szczelnie zamknięty przechowuj w lodówce. Po zebraniu ostatniej porcji  dostarcz do punktu pobrań np. laboratorium labvet lub do weterynarza który nie ma badać sam, tylko wezwać kuriera z laboratorium diagnostycznego. 

Jak często badać kał kota?

Standardowo przyjmuje się, że koty wychodzące powinny mieć badany kał co około 3-4 miesiące, jeżeli są łowne to nawet częściej. Koty wychodzące właściwie zawsze co parę miesięcy cierpią na choroby pasożytnicze.

W przypadku kotów niewychodzących nie ma konieczności tak częstych badań kału i odrobaczania. Zazwyczaj badania w kierunku pasożytów przeprowadza się co 8 miesięcy. Za oceanem, zalecenia Centrum Kontroli Chorób CDC w USA stanowią, że wszystkie domowe zwierzęta powinny mieć wykonywane badania kału co najmniej co 12 miesięcy. 

Badanie robimy również kiedy u kota zaobserwujemy:

– ciągłe wymioty i biegunki,
– częste krztuszenie się, kaszel i trudności z oddychaniem,
– intensywne lizanie okolic odbytu,
– niski apetyt lub jego brak,
– zmęczenie i apatia,
– zmiana masy ciała i wyglądu sierści,
– wysunięcie się trzeciej powieki.

Stosowanie preparatów odrobaczających może doprowadzić do wystąpienia skutków ubocznych, m.in.: biegunek, wymiotów, braku apetytu, świądu. Wynika to z faktu, iż środki te mają działanie toksyczne. Kiedy wystąpią takie objawy weterynarz nie znając przyczyny będzie przekonywał, że to toksyny z martwych pasożytów.

Pomimo, że badamy kupę naszych dorosłych kotów to kocięta po raz pierwszy odrobaczamy w 5 tygodniu życia, a następne tym samym preparatem odrobaczamy 14 dni później. Maluchy dostają jeszcze probiotyk PetBIOM który pomaga podnieść odporność na pasożyty jelitowe.

Najczęściej u kotów nie wychodzących wynik dodatni daje Giardioza / Lamblioza.

Inwazja rozprzestrzenia się na drodze pokarmowej za pośrednictwem cyst obecnych w wodzie i żywności. Giardia intestinalis (dawniej G. duodenalis, G. lamblia) należy do wiciowców (Protista) i pasożytuje na powierzchni komórek nabłonka jelita cienkiego u bardzo wielu gatunków zwierząt (naczelne, psy, koty, świnie, przeżuwacze i gryzonie) oraz u ludzi. Jest jedną z głównych przyczyn biegunek o etiologii pasożytniczej u ludzi i zwierząt. Otwórz dokument w PDF TUTAJ »

II pasożyty zewnętrzne

W zasadzie, to pozostajemy w temacie robali. Warte podkreślenia jest tutaj to, że tak samo jak z pasożytami jelitowymi, tak i pasożyty zewnętrzne możemy przynieść do domu my sami, osobiście. Na spodniach, płaszczach, sznurówkach, choince (!) kwiatach itd. Nie oznacza to oczywiście, że mamy wszyscy już zaraz wpadać w paranoję. Ale budujemy świadomość tego, że takie rzeczy się zdarzają. Nie mamy na to wpływu, nic z tym nie zrobimy.
I o ile jeszcze właścicielowi ten kleszcz to jakoś jeszcze przejdzie przez myśl, o tyle pchła?! No gdzie, przecież kot  śpi z nami w łóżku, nie ma kontaktu z psami, kotami nie wychodzącymi. Serio, każdy kot może mieć pchłę. I warto to zaakceptować. Im szybciej, tym znacząco lepiej.

Pchły

Nie będę nikogo raczyć nazwami łacińskimi, cyklem rozwojowym i innym takim. Najważniejsze rzeczy dotyczące tych małych plugawych żyjątek

• Pchła NIE żyje na kocie. Pchła żyje w otoczeniu, pod dywanem, pod deskami/parkietem, pod wykładziną… itp. Jak widzisz pchłę na kocie, to ona właśnie się posila. Skacze na żywiciela, gryzie go  w cztery litery (czy inne miejsce na ciele), zeskakuje, rozmnaża się i tak w kółko.
• Pchła NIE lubi człowieka. Serio, to nie tak, że jak pies ma pchły, to one od razu będą gryzły człowieka. One nas nie lubią, więc jak mają do dyspozycji kota czy psa, jesteśmy nieatrakcyjni.
• Pchła może przenosić tasiemca. I to już jest raczej na pewno bardzo mało zabawne.
• Niestety istnieją zwierzęta o znacznej nadwrażliwości na ukąszenie takiej pchełki. Wystarczy jedna, jedyna pojedyncza, która posili się na naszym zwierzu i zwierz ten zaczyna intensywnie się wydrapywać itp. W zasadzie to zachowuje się jak my, po pogryzieniu przez komary. Stan taki nazywamy APZS (tj. alergiczne pchle zapalenie skóry). I jest to bardzo uciążliwe dla naszego pupila.

Świerzbowiec

jest obrzydliwy, paskudny, wredny, wygląda jeszcze gorzej… i niestety jest ZARAŹLIWY.
Swędzi! Swędzi na tyle intensywnie, że w krótkim czasie dochodzi do nadkażeń bakteryjnych skóry.

Koty  mogą atakować świerzbowce z rodzaju  Notoedres Otodectes.

Świerzbowiec drążący koci Notoedres cati rzadko przenosi się na inne gatunki zwierząt. Przypadki infestacji u ludzi są wyjątkowe.  Wczesne objawy infestacji to miejscowe wyłysienia oraz zaczerwienienia na głowie (końcówki małżowin usznych, twarz). U zwierząt nie leczonych może dojść do znacznego osłabienia organizmu i do śmierci.

Kleszcze

Mamy ich na terenie kraju kilka gatunków. Różnią się wyglądem i miejscem występowania.

Ustalmy najważniejsze i podkreślmy to sobie – KLESZCZE  zabijają czasem mimo szybkiej reakcji właściciela, szybkiego rozpoznania oraz dołożenia wszelkich starań. Z tym dziadostwem nie ma żartów.
Rzecz jasna, żeby kleszcz zabił sam z siebie to nie jest proste. Jednakże, kleszcze przenoszą wiele chorób: babeszjoza, anaplazmoza, erlichioza, borelioza (TAK! Borelioza też może występować u kotów! A babeszjoza to nie to samo, co borelioza).
Kleszcz potrzebuje różną ilość czasu, żeby zarazić naszego pupila. W zależności od tego, którym cholerstwem zarażony jest kleszcz, czas ten może się różnić. Autorzy podają czasy od 24-48h żerowania. Również ranki spowodowane przez kleszcze mogą zostać zakażone, może dojść do powstania mikro ropni, szczególnie w przypadkach gdy kleszcze usuwane są na siłę i aparat gębowy pozostanie w skórze.
Kleszcz w teorii wybiera sobie miejsca o cienkiej skórze do wbicia się – pachwiny, pachy itp.
W naszych obecnych warunkach pogodowych tj. zimy raczej dość ciepłe; dużo słońca; ujemne temperatury po 2-3 dni kleszcze są przez cały rok

.Na zdjęciu nasz wychowanek OTTAR.
Nużyca

najważniejsze, co musicie wiedzieć o nużeńcu to fakt, że powszechnie występuje na skórze kotów i psów.
Nużeniec jest trochę jak E. coli (to te bakterie w okrężnicy). Dopóki układ immunologiczny  pracuje sprawnie, to ich populacja jest na odpowiednim poziomie. Jednakże przy: spadku odporności, niedoczynności tarczycy, stresie itd. nużeniec może się rozhulać. Mamy dwa gatunki nużeńca, pierwszym z nich jest Demodex cati, który żyje wewnątrz mieszków włosowych, drugim Demodex gatoi, bytujący w zrogowaciałej warstwie naskórka.
Nużyca NIE JEST zaraźliwa dla innych kotów.
Nużyca NIE swędzi, ale swędzą powikłania.
Najgorsza forma nużycy to postać uogólniona. Najcięższa do leczenia, najbardziej upierdliwa dla zwierzaka.

Leczenie nużycy może być trudne i długotrwałe. Zdecydowanie nie należy podejmować go na własną rękę, tylko zwrócić się o pomoc do lekarza weterynarii. Przepisze on odpowiednie leki do stosowania miejscowego i ogólnego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *