PL*Jennifer World ENORA

Urodzona 28.10.2019r.
Umaszczenie bicolour w kolorze blue
RAG a 03     
Rodzice / parents

TESS Jennifer World*PL &  FERDEK Jennifer World*PL
Z powodu trudnej sytuacji na świecie, ograniczeń kontaktów międzyludzkich, obowiązku kwarantanny nasz cukiereczek PL*Jennifer World ENORA do nowego kochającego domku w Holandii przeprowadziła się dosyć późno. Bardzo dziękuję za cudowne wiadomości.
 
Dzień dobry Pani Ewo,

piszę, żeby Panią poinformować, że u Enorki (a po domowemu Emmy, Emmusi albo Musi) 
wszystko w jak najlepszym porządku. Całkowicie się już zadomowiła i stanowi idealne uzupełnienie naszej rodziny.
 Przez kilka pierwszych dni była zestresowana i nie chciała jeść ani pić, 
ale już to nadrobiła i teraz zachowuje się całkiem normalnie. 
Mam tylko wątpliwości czy to na pewno jest kot, bo niby miauczy i wskakuje bez 
problemu na najwyższe piętra swojego drapaka, ale też aportuje i chodzi za mną krok w krok, więc ciężko 
jednoznacznie określić 🙂 Emmusia pomaga mi we wszystkich pracach domowych, 
a najbardziej lubi robić pranie. Wskakuje wtedy do kosza z brudnymi ubraniami i zakopuje się pod nimi 🙂 
Jest tylko jedna rzecz, której nie znosi, a mianowicie odkurzanie. 
Wystarczy, że wyciągnę odkurzacz ze schowka i od razu chowa się w najdalszym kącie domu.
 Jest bardzo grzeczna, bez problemu zostaje sama w domu, a kiedy wracamy z pracy od razu domaga się głaskania i zabawy.
 Długość głaskania zależy od długości naszej nieobecności. Im dłużej nas nie było, tym dłużej trzeba głaskać i przytulać 🙂
 Jej ulubioną zabawą jest nadal bieganie za papierkiem, tyle że teraz go aportuje 🙂
 Uwielbia też wyglądać przez okno i warczeć na ptaki, które są na zewnątrz 🙂 
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Musia zamieszkała z nami i już nie potrafię sobie wyobrazić naszego domu bez niej. 
Bardzo Pani dziękujemy 🙂

Serdecznie pozdrawiam,
G M D

″A ja mam kota, piękne stworzenie, na żadne skarby go nie zamienię, nie chcę klejnotów, ani też złota.  Najbardziej kocham mojego kota, miłością wielką, bez żadnych granic. Mojego kota nie oddam za nic. Na nic innego nikt mnie nie skusi, bo w moim domu kot mieszkać musi. Choć podrapane krzesła, fotele, i czy w dzień zwykły, czy też w niedzielę, wstać z łóżka muszę dość wczesnym rankiem, nakarmić kota pysznym śniadankiem, świątek i piątek czy też sobota, ciągle dbać muszę o swego kota. Nie oddam kota za nic na świecie, chociaż mnie w nocy w żołądek gniecie, chociaż pazurki wbija boleśnie, ja kota kocham; na jawie, we śnie, w dobrym nastroju, smutku, chorobie, swojego kota chcę mieć przy sobie.″
P. I. Wideryńska

Copyright  © by Jennifer World*PL®

Komentowanie jest wyłączone.