Pani Ewo, opiekowałyśmy się przez kilka dni Maurycym z powodu wyjazdu Pani Emilii. Chłopcy najpierw przeszli próbę – parę spotkań pod naszym czujnym okiem, żeby mogli się ze sobą obwąchać i zaznajomić. Poszło bardzo dobrze, choć nie obyło się bez udowadniania sobie nawzajem męskości i potyczek rodem z bokserskiego ringu : ) Finał wspaniały –
(More)…